Jakie czytacie ksiazki?

Członek Zespołu

Ja maniakiem tez nie jestem, ale troche sie znam i wiele widzialem. Jesli chodzi o Hammera to jest to prawdziwy kult ostatnio. To byla taka wytwornia filmow, zaslyneli z kiczowatych horrorow (wszystkie do siebie podobne), a w szczegolnosci z calej serii kolejnych czesci Draculi. nawet Pratchett o tym pisal ("Sztuka Swiata Dysku", rozdzial "Witajcie w Uberwaldzie, krainie tluszczu". Ksiazka nie ma paginacji, wiec tak to musze podac). Nie wiem czemu, ale ludzie uwielbiaja te filmy. Chyba, ze na zasadzie KAMPu. Moge Ci przegrac jak bedziesz grzeczny. Co do glosu Vincenta Pricea, to jest juz legendarny. Ja go cenie wlasnie za styl i ten GLOS! Moglbym go sluchac godzinami (mam opowiadanie Poego - audiobook - czytane przez Pricea). Pamietam, ostatnio nawet specjalnie sluchalem ciagle THILLERA Michaela Jacksona zeby sie napawac :)

Członek Zespołu

Normalnie niewiele mam czasu na czytanie. Teraz przez święta udało mi się trochę poprawić statystykę roku 2007 ;>

Zabrałem się za dylogię Iwony Surmik (Talizman złotego smoka i Smoczy Pakt). Podchodziłem do nich bardzo sceptycznie - wiedziałem, że to debiut literacki, co recenzenci skrupulatnie wytykali . Początek rzeczywiście wskazywał na nienajlepszą jakość dzieła. Mile się jednak zaskoczyłem, bo w pewnym momencie książka mnie naprawdę wciągnęła, przez co wziąłem się za drugi tom, kończący dylogię.
Ogólnie książka dostała ode mnie "6" (w skali 1-10), co jest naprawdę niezłym rezultatem. Nie jest to może mój ulubiony podgatunek fantasy, ale fabuła ma ciekawe zwroty akcji, bohaterowie zaś nie są aż tak papierowi, jak się spodziewałem. Nie mniej, mogą ją polecić raczej fanom stricte fantasy. Osoby sięgające po fantasy rzadko/tylko po ciekawsze pozycje - najlepiej niech to dzieło sobie odpuszczą.

Zacząłem czytać także krótką trylogię Tomasza Piątka - Ukochani Poddani Cesarza. Niewiele wiedziałem o książce, poza tym, że każda część ma jakieś 150 stron (a w sumie lubię raczej długie książki, więc...)
Okazało się, że jest to właściwie fantasy humorystyczna, za którą nijak nie przepadam. Jednak od samego początku spodobał mi się styl autora. A ostatnio dobry styl potrafi przysłonić wszelkie braki w fabule.
O ile jednak początek mi się spodobał, to niestety im dalej, tym cztery (jak mawiał Witek;). Przeczytałem na razie dwie ksążeczki i tylko mocne postanowienie przeczytania całości powstzymuje mnie przed przerwaniem czytania.

A po świętach znowu nic nie czytam ;D

Członek Zespołu

Cholera, ja też nic nie czytam...

Ale ponieważ była tu mowa o filmach (choć nieco innego kalibru), chciałam serdecznie polecić wszystkim Across The Universe, który można spotkać obecnie w kinach.
Film musicalowy, bardzo pozytywny, z ciekawą obsadą, ale o nim i o nagrodach, jakie zgarnął, poczytać można w [link widoczny dla zalogowanych]. Przede wszystkim chciałam jednak wykrzyczeć, iż jest to
pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów The Beatles bez wyjątku! :)

Członek Zespołu

Rzucam hasło: Thomas Bernhard. I czekam.

Członek Zespołu

I'm out :)

Członek Zespołu

Ale zupełnie nie kojarzysz? Czy może słyszałeś chociaż? Może w kontekście reżyserskich dokonań Krystiana Lupy?

Właśnie dostałem w łapki przedostatnią część Opowieści Rodu Otori: "Krzyk Czapli" Wesoly

Lian Hearn wymiata:) Polecam serdecznie każdemu, kogo nie odrzuca fantasy oparte na kulturze dawnej Japonii.

Członek Zespołu

Członek Zespołu

Nie, nie! Zawracaj ;) Pozostańmy przy Lupie.
Los w ciekawy sposób mnie z nim powiązał jakiś czas temu, a jego (lata temu) z Bernhardem. Historia ich kontaktów to osobna, ciekawa opowieść... :)
Thomasa B. wygoogluj sobie, bo można by o nim naprawdę dużo - przeczytałam póki co tylko jedną jego książkę, ale zabieram się za resztę.

Hej, a może Ty pojedziesz ze mną do warszawskiego dramatycznego na siedmiogodzinne Wymazywanie, skoro takiś fan? Jak je wznowią. Bo nie znalazłam jeszcze osób, które byłyby w stanie to znieść... ;) (choć Jagoda się deklaruje ;)
Mielibiśmy zaproszenia... :>

Członek Zespołu

Hehe, nie dzieki. Jak juz napisalem moja przygoda z teatrem sie skonczyla. Nawet jesli bylby to Lupa. Moze nawet i na Rozewicza juz nigdy nie pojde. A tak kiedys chcialem Smiesznego staruszka (chyba taki tytul, nie jestem pewien...) zobaczyc. Obrazilem sie na teatr i strzelilem Gombrowiczowskiego focha. Uznalem, ze nie lubie. Mozemy kiedys sobie o tym pogadac jak sie zobaczymy, bo nie chce mi sie pisac... Gadac w sumie te nie bedzie o czym , hihihi. Chodzilem swego czasu, czytalem na ten temat troche itp... w koncu doszedlem do miejsca w ktorym jestem i chyba juz sie z tej postawy nie rusze :)

A "Nakręcaną Pomarańczę" (albo mechaniczną, nigdy nie pamiętam która to książka o aktóra przedstawienie:P) widział??? To Ci sztuka! 2 tygodnie po przedstawieniu z gębą przy podłodze siedziałem:) Naprawdę polecam:D

Członek Zespołu

A ja męczę powoli Grę o Tron w oryginale. Nie mam czasu, więc wolno idzie, ale książka jest na tyle zajebista, że polecam każdemu!!! ;D

Temat brzmi: "jakie książki czytacie?". Ja lubię Książki Telefoniczne - może akcja nie jest zbyt wartka, ale za to ilu bohaterów Wesoly

Ciekawe są też książki kucharskie! Tam jest nieco mniej postaci, książka przypomina raczej zbiór opowiadań, w których postaci się powtarzają, akcja jest wartka, gorąca i czasami naprawdę ostra:) Polecam wszystkim te lektury:)

Członek Zespołu

"Mechaniczna pomarancza". Jest spektakl, ksiazka i oczywiscie genialny film Stanleya Kubricka :)

Film mam na płycie i jak tylko znajdę czas mam zamiar go obejrzeć. Na spektaklu byłem i kopary nie mogłem zamknąć przez tydzień! Genialne było owo przedstawienie:) Wesoly

Książki jeszcze w łapska nie dorwałem, ale poluję, poluję..